Aha dziękuje
idę do tej firmy przyjąć prace
Offline
POŁUDNIE
PATRIUSZ
Przybyłeś do sołtysa. Tomasz przywitał cię, po czym powiedział:
-Mój drogi Patriuszu. Ostatnio w wiosce dzieje się coś bardzo niedobrego, a mianowicie chodzi o śmierć miłościwego Galahada. Niezbyt mi się to wszystko podoba. Mam obawy, że coś może stać się z moją biedną osobą. Potrzebuję ochrony. Niestety, do ludzi z którymi mam zamiar rozmawiać w tej sprawie nie mam zaufania, więc pójdziesz do nich ze mną. Mają kwaterę na południu w grocie.
Sołtys dał ci znak, że jak nie pójdziesz to pożegnasz się z robotą.
POŁUDNIE
RALF
Spotkałeś sołtysa w towarzystwie jakiegoś rycerza. Przedstawiłeś się i wyjaśniłeś cel wizyty.
-Ach tak... Słyszałem o tobie. Pani Gieńkowa rozgadała całej wsi. Nie martw się. Znajdzie się dla ciebie praca. Właśnie razem z Patriuszem, rycerzem na moich usługach, idę na ważne negocjację. Chętnie widziałbym cię wśród mojej obstawy.
Co ty na to?
POŁUDNIE
GUBER
Więc bez większych problemów Bukłak przyjął cię do pracy. Poinformował cię, że potwory pojawiają się dopiero wieczorem. Możesz trochę się tu rozejrzeć. Na farmie Sir Bukłaka można znaleźć wiele ciekawych rzeczy. Jeżeli chcesz możesz udać się do wioski.
Offline
a czy mógłym coś dostać bo nie wiem czy jestem w stanie chronić takiej firmy sam
Offline
Zgadzam sie. Witam sie z Patriuszem.
Offline
POŁUDNIE
RALF I PATRIUSZ
Czekam na wasz znak, że wyruszacie.
POŁUDNIE
GUBER
Miejscowy kowal na prośbę Sir Bukłaka zrobił dla ciebie ćwiekowany kaftan. Zadowolony z nowego ubioru możesz wrócić na farmę (właśnie powoli zaczyna się popołudnie) lub zostać na trochę w wiosce.
Offline
Wyruszam. Masz już znak, więc czekam na rozwój wydarzeń.
Offline
A idę do wioski do pobliskiego Monopolowego
Offline
POPOŁUDNIE
GUBER
W monopolowym handlują jakimiś dziwnymi prochami. Chyba jest to nielegalne, ponieważ jak tylko wszedłeś właścicielka schowała towar pod ladę.
-Czego tu?
Co odpowiadasz?
POPOŁUDNIE
RALF I PATRIUSZ
Po wędrówce dotarliście do jakiejś jaskini. Niezbyt przyjemny typ wpuścił was do środka. Ta jaskinia to... jaskinia zbójców! Ciekawe dlaczego sołtys tu przyszedł.
-To moja obstawa. Pogadamy na osobności. Rzucił sołtys do herszta bandy.
Schowali się za ścianą. Chcecie spróbować ich podsłuchać, czy poczekać cierpliwie?
Offline
nic tak się rozglądam a co to pani miała przed chwilą na ladzie
Kupuje jakieś %
Offline
POPOŁUDNIE
GUBER
Kobieta zażądała za zakupy dwóch likierów 10zł. To dość niska stawka. Zgadzasz się?
Offline
pytam się ile % ma ten alkochol
Offline
Udając, że zwiedzam jaskinie podchodze powoli do tej ściany, by podsłuchać.
Offline
POPOŁUDNIE
GUBER
Alkohol ma podobno niezłego kopa. Mocniejszego nie znajdziesz w tym sklepie.
POPŁUDNIE
RALF I PATRIUSZ
Ralf spróbował podsłuchać. Podchodząc do ściany usłyszał:
-Nie tak się umawialiśmy! Tyle dla was zrobiłem.
-Czy ja się nie wyraziłem dostatecznie jasno? Tomasz, od tylu lat współpracujemy, ale nastały złe czasy. Coś wisi w tym cholernym powietrzu. Odpowiedział herszt.
-Ja muszę mieć tą obstawę.
-Nie dam rady. Saimon szpieguje wśród moich ludzi. Nie chcę zrobić nic głupiego...
Przerwano ci podsłuchiwanie. Podszedł do ciebie jakiś wąsaty koleś. Poznałeś jego głos! To ten, który rozmawiał w ruinach z tajemniczym bossem.
-Czemu to się podsłuchuje najemniku? Zaraz wylecisz stąd jajami do przodu. Postraszył.
Patriusz to usłyszał. Co robicie?
Offline
Mówie mu troche wkurzony:
- A wpysk ci ktoś dawno nie dał??!! Zaraz ty możesz stąd wylecieć.
Offline
No to Kupuje bo mam jakieś wyjście
i kupuje za 20 zł
Offline